Wstęp
Kultura duchowa narodu serbskiego we wszystkich formach jest typowo
pozaelitarna. Wyrasta w prostej linii z ludu, z jego artystycznych umiłowań, z
jego potrzeb i interesów. Elita kulturalna, inteligencka zaczęła się tworzyć w
Serbii dopiero przed wojną światową, ale i ta wywodzi się w prostej linii z
chłopa. Dawniejsze inteligenckie grupy społeczne tj. kler prawosławny i zalążki
serbskiego mieszczaństwa żyły organicznie z wsią, wypowiadały wiejskie myśli i
uczucia, nawiązywały do wspólnej przeszłości historycznej. Słowem wieś i chłop serbski stanowił rdzeń kultury narodu. Przyczyny tego zjawiska związane
są przede wszystkim z historią Serbii.
Długowiekowa izolacja narodowa, spowodowana niewolą turecką, zamykała drogę do
rozwijającej się Europy. W tak zamkniętym środowisku pozostała jedynie
możliwość piastowania kultury najściślej rodzimej, ludowej, która w tamtych
warunkach stała się z konieczności ogólnonarodową.
Realizm jako kierunek pojawił się we wszystkich literaturach
jugosłowiańskich w ostatnich trzydziestu latach XIX wieku. Literatura
Serbów związana była mocno ze środowiskiem, z którego wywodził się autor, dlatego
nie tylko wiernie obrazowała życie, ale też odgrywła rolę formatora
społecznego. Związana duchem z wsią, ma
do niej dostęp, ma możliwość urabiania sądów i nastrojów wsi, bo wypływa z jej
ducha i potrzeb. „Można nawet zaryzykować
twierdzenie – pisze Antun Barac – że najistotniejszą zdobyczą realizmu
serbskiego jest nowela o tematyce
wiejskiej”.
Laza Lazarević wychował się w aurze obyczajów patriarchalnych, opartych
na nienaruszonych tradycyjnych postawach i bezwzględnym poczuciu posłuszeństwa
wobec starszych. Jednocześnie miał okazję obserwować drogę, jaką idzie młoda
inteligencja i serbskie drobnomieszczaństwo, ulegające naciskowi przemian społecznych,
ciągłych zwrotów w obyczajowości, modzie, w niespokojnych, dążących do
osiągnięcia wyższego poziomu życia czasach. W
swoich 9 nowelach przedstawia przede
wszystkim serbską rzeczywistość, w momencie kiedy zostały zachwiane podstawy
systemu patriarchalnego. Jest to bowiem czas, kiedy poprzez chęć zorganizowania
państwa na wzór zachodnioeuropejski, ciągłe podnoszenie podatków oraz przejście
na gospodarkę pieniężną, dochodzi do upadku wspólnot rodowych – zadrug. W
nowelach Lazarevića mamy więc również przykład obrony zadrugi przed jej rozkładem, mamy wiejską idyllę, mamy
starcie patriarchalnego systemu myślenia z nowymi sposobami widzenia świata,
pojawia się problem inteligenckiego indywidualizmu na tle serbskiej
patriarchalnej obyczajowości. Pisał też o drobnomieszczanach, usiłujących
zdobyć wielki majątek, goniących często za niewybredną rozrywką, o serbskiej
inteligencji, która w zetknięciu z Zachodem stała się bezwolnymi słabeuszami i
ludźmi sentymentalnymi.
Idea patriarchatu
Celem wprowadzenia i wyjaśnienia istoty patriarchatu, którgo wyraźnie
broni w swoich utworach Laza Lazarević, przytoczę ogólną jego definicję. Patriarchat
to forma struktury społecznej, opartej na patrylinearnych grupach
pochodzeniowych i patrylokalnym małżeństwie, w której dziedziczenie i sukcesja
odbywa się w linii męskiej, zaś władza różnych szczebli sprawowana jest przez
mężczyzn. Termin używany jest także w węższym znaczeniu, równoznacznie z patria potestas, czyli władzą ojca w
rodzinie nad wszystkimi jej członkami. Właściwe patriarchalne stosunki (dominująca
rola mężczyzny w rodzinie i społeczeństwie) były traktowane przez myślicieli
społecznych różnych epok jako naturalne i występujące od początku. Koncepcję tę
przyjęto nazywać patriarchalną. Popularność jej wywodzi się od Platona i
Arystotelesa, którzy kierowaną przez mężczyznę rodzinę traktowali jako
pierwowzór państwa. Przytoczona na wstępie definicja terminu patriarchatu
powstała na gruncie teorii matriarchalnej.
Zgodnie z nią patriarchat pojawił się jako kolejna po matriarchacie zasada
organizacji społeczeństwa,
która pozwoliła mężczyznom odgrywać decydują rolę w produkcji i życiu
społecznym, oraz ograniczyły pracę kobiet do gospodarstwa domowego. Rodziną
patriarchalną nazywa się także każdą rodzinę kierowaną przez starszego agnata
(krewny z linii męskiej). Kryteria mierzące względną pozycję płci są nieostre,
wskutek czego kwalifikacje konkretnych systemów społecznych jako
patriarchalnych są również arbitralne.
Utješenović odróżnia jednak
pojęcie klasycznego patriarchatu od
wspólnoty zadrużańskiej: Nigdy nie
nazwaliśmy w ciągu naszej rozprawy stosunków rodziny połączonej w zadrudze –
patriarchalnymi, mianem, którego tak chętnie w tym razie używają autorzy
Zachodu. Tę nazwę za zupełnie niewłaściwą uważać należy. Sam lud nie zna
takiego miana, bo nazywając te stosunki drużyną, družtvem, zadrugą, daje znać,
na jakich zasadach się opiera podobna instytucja. Jeśli głowę rodu zowie
gospodarzem, nie znaczy to bynajmniej pana, władcę – ale po prostu gospodarza,
zarządcę. I nazwie tej najzupełniej odpowiada sama istota. Tam nie ma śladu
niewolniczego poddania się pod władzę patriarchalną, ale natomiast
najzupełniejsze równouprawnienie pod względem wspólności majątkowej, w tym
rodzaju jak stowarzyszeniu akcyjnemu; tam nie masz wyparcia się własnej woli,
ale każdy ma swój głos i większością głosów jak u akcjonariuszów zapodają
uchwały dotyczące ważniejszych spraw zadrugi czyli spółki. W stosunkach czysto
patriarchalnych rządzi ojciec, patriarcha; dzieci winne mu bezwarunkowe
posłuszeństwo, młodsze pokolenie ma tylko obowiązki, ale żadnych praw[…]”. Zadruga stanowiła fenomen, który pojawił
się w czasach feudalizmu, ponieważ tylko taka organizacja umożliwiała właściwy
podział obowiązków i wykonywanie prac na rzecz osób trzecich. Była to
ekonomiczna, społeczna i majątkowo-prawna wspólnota.
Obraz
rodziny patriarchalnej - stosunki pomiędzy kobietą a mężczyzną w noweli
„Prvi
put s ocem na jutrenje”
Z
reguły, w fabule noweli występuje jakieś wydarzenie z życia jednostki,
bohatera, lub też przedstawiony jest krótki okres życia, który miał decydujący
wpływ na los bohatera, ujawniający jego istotną cechę charakteru. Narrator
noweli Prvi put s ocem na jutrenje, którym jest syn głównego bohatera
Mitara, Misza, celem wprowadzenia przedstawia w formie retrospekcji, wygląd i
charakter swojego ojca. Scharakteryzowanie i zademonstrowanie tutaj opisu tej
postaci jest istotne dla pełnego przedstawienia i zrozumienia relacji jakie
zachodziły w omawianej rodzinie serbskiej. Fizyczna prezencja bohatera jest
opisem jego tureckiego stroju, który nie tylko charakteryzuje postać, ale też
odkrywa miejsce Mitara w społeczeństwie, jego status i bogacwo. Następnie autor zarysowuje
psychologiczny i moralny portret gospodarza, jak również krótko wskazuje na jego stosunek do
żony, dzieci, otoczenia. Czytelnik od początku rozpoznaje w Mitarze człowieka
opryskliwego i nieprzystępnego, człowieka, który w stosunku do rodziny nie
okazuje zbyt wielkiego zainteresowania. Misza tak oto wspomina swego ojca: Śmiertelnie poważny, nic, tylko rozkazuje; i to nie zwykł
dwa razy powtarzać rozkazu; jeśli nie spełnisz jego zarządania – zmykaj, skryj
się choćby w mysiej dziurze! Dumny, zawsze chciał, by się działo według jego
woli, zresztą nikomu nawet do głowy nie przychodziło sprzeciwiać mu się […]. Co
raz postanowi, tego nie zmieni ani na jotę. Choćby miał potem w duchu żałować. Jeśli wpadł w
złość, klął na czym świat stoi. Srożył się o każdą drobnostkę […], śmiał
się nader rzadko i całkiem nie tak, jak inni ludzie, […] ale i smutek nie objawiał
się u niego wydatniej. Kiedy umarł mój stryj […] wszyscy my […] w pisk, krzyk,
płacz, a mój ojciec, jakby nic – ani łezki nie uronił, ani stęknął.
Nas, dzieci, i matkę kochał, to było
widać, ale trzymał nas krótko. Nie przypominam sobie żadnego przejawu czułości. Cechy
przypisane Mitarowi takie jak: stanowczość, szorstkość, chłód, powaga,
wzbudzały w rodzinie respekt a nawet bojaźń, co wpłynęło również na relacje między
Mitarem, a jego żoną Maricą. Charaktery współmałżonków
przedstawione są na zasadzie kontrastu: on zawsze zimny, ponury, gorszy od obcego […], a ona nieboraczka, dobra jak święta,
zapatrzona w niego jak struś w jajo. Marica jest przykładem dobrej,
troskliwej żony, która martwi się i przeżywa każdy nierozsądny czyn Mitara.
Próbuje dotrzeć do coraz bardziej oddalającego się od rodziny męża, poprzez
rozmowę, wykazanie zaintereosowania - lecz na próżno. Na odczepne słyszy
aroganckie słowa męża, którego denerwuje wtrącanie się żony w nieswoje interesy:
Już ci sto
razy mówiłem, żebyś mi tu nie mędrkowała i nie beczała bez potrzeby! Co ty
myślisz, że wrona mózg mi wydziobała? Nie potrzebuję babskiej opieki i kwita!,
albo: Słyszysz
ty, mówię do ciebie po serbsku: jeżeli jeszcze raz wspomnisz mi o tym, znajdę
sobie inny dom i wyniosę się, a ty gadaj tu, do kogo ci się żywnie podoba!
Za-pa-mię-taj to sobie dobrze!. Przypuszczam,
że niechęć Mitara do uzewnętrznienia się i rozmowy z żoną o jego sprawach, nie
tylko była rezultatem jego hardego charakteru, ale też mogła wynikać z niskiej
pozycji kobiety w społeczeństwie ówczesnych czasów. Kobieta wówczas nie mogła
uczestniczyć w sprawach i interesach publicznych, politycznych, kulturalnych
czy religijnych. Warto by tutaj
przytoczyć jakże wpisujące się w powyższy fragmentu narodowe, serbskie
przysłowia, będące esencją męskiego punktu widzenia: Ko sluša ženu, gori je od žene, U žene je duga
kosa, a kratka pamet, Ko sluša žensku pamet, svoju nema, czy: Nije
carstvo za neljude, / nit je ljudi, će im žene sude. Odkrywają one wcześniejszy,
archaiczny obraz świata, zatrzymany w konkretnych językowych zwrotach, zawarte
są w nich stereotypowe przedstawienia kobiet i stosunku otoczenia do nich.
Reprezenatywnym i moim zdaniem najbardziej dosadnym przykładem przysłowia, gdzie
kobieta przedstawiona jest jako „coś” niższego i podległego mężczyźnie (a
takich jest najwięcej) jest: Žena je žena, a muž je čovek. Z
jednej strony, w języku serbskim słowo žena
oznacza zarówno dojżałą istotę płci żeńskiej, ale też żonę. Z drugiej strony
słowo čovek oznacza dojżałą istotę, ale
też mężczyznę. Natomiast kiedy jednocześnie zestawia się wyrazy: čovek i žena, implikuje się, że kobieta
nie jest człowiekiem w prostym znaczeniu tego słowa, że jest mniej wartościowa
w stosunku do mężczyzny, oznacza zwiazek czegoś nadzwyczajnego i niższego,
silniejszego i słabszego, podległego. Niewątpliwie najważniejszą osobą w tradycyjnej rodzinie serbskiej był
gospodarz. Posiadał on dość szerokie uprawnienia w stosunku do członków
rodziny, wynikające z patriarchalnego charakteru wspólnoty. Bezwzględnie
dominujące miejsce mężczyzny nad kobietą, wyraźnie uchwycone jest w momencie,
kiedy Mitar traci w grze niektóre przedmioty (zegarek, rolny koń itd.),
następnie je odzyskuje, przynosi nowe. Ostatecznie traci dom, majątek,
szacunek, gubi sens życia i dobre imię. Marica wszystko to obserwuje, cierpi,
płacze, milczy
biedaczka jak zaklęta, ze ściśniętym sercem, niknie w oczach […]. Mało nie umarła
ze zgryzoty. Ale nikomu się nie skarżyła, nie
śmi się Mitarowi przeciwstawić. Zależność Maricy od Mitara widoczna jest
między innymi w jej ostrożnym i pobłażliwym zachowaniu, sposobie zwracania się
do niego czy przyjmowania i wykonywania jego poleceń. Równie trafnym
powiedzeniem, wyrażającym wolę gospodarza Mitata jest serbskie przysłowie: Dobra žena je i
slepa i gluva na muževlja zla. Jak
wspomina Misza, matka: nigdy nie zmróżyła oka dopóki on nie wrócił, choćby to było
o świcie. Siedzi w łóżku, nie śmi nawet świecy zapalić. Zły jest, gdy widzi
światło. […] Nie chciał, żeby matka widziała, kiedy on przychodzi i wychodzi
[…]. Chciałby,
żeby matka spała, nawet wtedy, gdy spać nie miała ochoty, byleby on mógł
beztrosko hulać […]. Około wpół do dziesiątej wszyscy już leżeliśmy, tylko
matka siedziała z rękami założonymi na kolanach, zapatrzona w świecę. Wtem
skrzypnęła furtka. Matka szybko zdmuchnęła świecę i położyła się. Ponadto
okreslenia, jakie zastosował Lazarević w ukazaniu sposobu zwracania się do
siebie małżonków, przedstawione są na zasadzie przeciwieństwa, są tym samym
bardzo sugestywne, mówią same za siebie. Mitar chmurzy się, patrzy spode łba, odburknie, krzyczy, wścieka się a
Marica milknie, szepcze, dławi się łzami,
blednie, twarz ma jak z wosku, załamuje ręce itp.
Współczesny serbski psycholog Žarko Trebješanin, w swoim referacie na temat stereotypu
kobiety w serbskiej kulturze twierdzi, że pozycja kobiety w
patriarchalnej kulturze, obiektywnie uważana była za naprawdę ciężką, czego
dowodzi zapis Vuka Karadžića: ”U wszystkich Serbów, kobiety
bardzo podlegają mężczyznom, a w Czernej Górze zajmują miejsce niemalże
niewolnicze. Oprócz swoich <<kobiecych prac>> jak na przykład:
tkanie czy gotowanie, wykonują najwięcej ciężkich prac w polu. Często można
zobaczyć kobietę, idącą przezc skały i góry, niosącą jakieś ciężary, tymczasem
mąż idzie wolny, tylko z bronią i cybuchem w ręku”.
Relacje pomiędzy małżonkami zdecydowanie nie były zbudowane na zasadzie
partnerstwa. Mitar nigdy i nigdzie z nią nie wychodził ani też nie śmiała
poprosić, by się z nią gdzieś wybrał. Kiedy Valtazar Bogišić przeprowadzał ankiety do
swojej pracy pt. Naputak
za opisivanje pravnijeh običaja, koji u narodu žive, na pytanie o prawa
i obowiązki kobiety w stosunku do swojego męża, informator z Hercegowiny npisał:
„Kobieta jest swojemu mężczyźnie pokorna […], milczy kiedy mąż na nią krzyczy
mimo, iż ona miała rację, nie może się bronić, kiedy ją bije […], musi
pilnować, żeby wszystko mu w domu było przygotowane w najlepszym
porządku, podporządkowuje się jego rozkazom, oprócz tego rodzi dzieci, karmi,
nosi i wykonuje wszystkie inne <<kobiece
prace>>[…]”.
Zdaje się, że przemoc i agresja
wobec kobiet w niejednej tradycyjnej rodzinie pojawiała się nierzadko, na co
wskazuje kolejne serbskie przysłowie: Ko ženu ne bije, on čovek nije i
wypowiedź Miszy: Ojciec
wiódł z
matką dziwny żywot. Nie żeby, uchowaj Boże, uderzył, jak inni, czy
coś w tym rodzaju, ale tak jakoś…, […] gdy krzyknie, ona ledwie żywa z
przerażenia, a przy tym musi łzy ukrywać i przed nami, i przed nim. Wątek ten mogę uzupełnić myślą Vuka Karadžića:
„[…] i przy tym żona jest szczęścliwa, kiedy dostanie takiego męża, który jej
oprócz tego (wykonywania ciężkich prac) nie bije jej z byle powodu, kiedy tylko
mu się zachce. Mlad čovijek i žena,
czyli młody mąż i żona, nie mogą ze sobą rozmawiać przed innymi ludźmi, bo nie
wypada. Również żona nie może swego męża nazywać po imnieniu, lecz mówi tylko:
<<on>>, aczkolwiek Serb, kiedy wspomnina swoją żonę, to najczęściej
mówi: <<s oproštenjem moja žena>>”.
Najważniejszym momentem noweli jest moment przemiany boratera tj. moment powrotu Mitara do rodziny.
Jednak i postać Maricy nie pozostaje nieprzemienna. Na początku jest
uosobieniem „patriarchalnej żony”, która krząta się po domu niczym cień, milczy
i cierpi, próbuje pomóc mężowi, ale nie udaje jej się to, ponieważ jego
nietyklaność na to nie pozwala. Przytłoczona autorytetem męża-gospodarza,
Marica bezgłośnie wytrzymuje wszystkie udręki i obawy o przyszłość rodziny. Ale
w ostatniej scenie, wręcz rozpaczliwie walczy, żeby nawrócić męża do normalnego
życia. Nie tylko prosi, ale i okazuje szacunek, poprzez zwrot: Mito, mężu mój i panie,
poprzez swoją miłość i wiarę w niego: Byle byś ty żył i nasze dzieci! Nie karmił nas ani dom, ani
łąka, tylko ty nasz żywicielu! Żadne z nas głodu nie zazna, póki ty
jesteś z nami!. Jej siła objawia się w cierpliwości,
zrozumieniu, wybaczeniu i miłości. Okazany szacunek i poświęcenie przełamały
nieugiętość i gburowatość Mitara tak, że zrozumiał swoje błędy i powrócił do
rodziny.
Relacje
między kobietą a mężczyzną w zadrudze serbskiej, na przykładzie noweli
„Na bunaru”
W zupełnie inny sposób Lazarević
przedstawił relacje zachodzące między kobietą a mężczyzną w noweli Na bunaru,
której akcja toczy się w zadrudze serbskiej, zatem przedmiotem analizy nie będą
jedynie stosunki małżeńskie jednej pary, lecz kilka innych zależności charakterystycznych
dla tego rodzaju wspólnoty. Mimo to, najwięcej miejsca poświęcił
zaprezentowaniu postawy niesfornej Anoki, która poślubiając Arsena dołącza do jego
licznej rodziny. Obraz tej nieznośnej i niepokornej, młodej dziewczyny można by
zestawić z bohaterem noweli Prvi put s
ocem na jutrenje Mitarem, gdyż oboje naruszają czy oddalają się od norm
patriarchalnej rodziny serbskiej, i oboje poprzez swoją przemianę przywracają
jej porządek.
Anoka jest uosobieniem rozpieszczonej panny z rodziny Buzamovićów, będącej
ich jedynym dzieckiem, które przeżyło epidemię cholery. Jej nieposłuszeństwa i
złego wychowania doszukiwano się właśnie w „syndromie jedynactwa”, rodzącego
konkretne, szczególnie negatywne konotacje. Dziewczyna od początku zdaje się przejawiać
cechy indywidualizmu, kiedy podczas sceny przekomarzania z Arsenem, wyraźnie
sugeruje mu chęć wyjścia za niego za mąż, jednak czyni to podstępem, mówiąc, że
wyjdzie za Filipa Maryczyca i że nie będzie w nieskończoność czekać na oświadczyny
Arsena: Oho!
Więc wolałbyś, abym doczekała siwych warkoczy? Widzicie go! Ale Arsen już tego
nie słucha. Objął ją za szyję, ujął za rękę i przez płot przyciąga ku sobie.
Ona niby mu się opiera, ale zarazem tuli się ku niemu i tajemniczy płomień ją
ogarnia, gdy czuje jak męskie ramię otacza jej kibić. Nie
mogłabym nie wspomnieć o równie ważnym elemencie, stanowiącym symboliczny,
stereotypowy konstrukt wizerunku Anoki, jakim jest nadzwyczajna uroda dziewczyny:
A Brumaz ma
córkę – cud, nie córkę! Powiadam, gdy mijasz ją, a ona spojży na ciebie temi
głębokiemi oczyma, znika ci wszystko z przed oczu i ledwie utrzymasz się na
koniu, co przesądnie uważano za
niebezpieczne. W patriarchalnej kulturze, głównym kobiecym obowiązkiem było
bycie dobrą matką i gospodynią, co zachowało się również w serbskich
przysłowiach: Dobra
žena ne da nesreći pod svoj krov – jer je može odbiti svojom dobrotom i milošću albo: Ne stoji kuća na
zemlji, nego na ženi. Twierdzono
wówczas, że jeśli żona jest ładną kobietą, to prawdopodobne, że zaniedba swój
podstawowy obowiązek, że będzie złą gospodynią, że będzie niewierna, co byłoby
wielkim wsytdem dla męża i całej jego rodziny.
Mówią też o tym serbskie przysłowia: Ružna žena – mirna glava, albo: Lepa je žena retko poštena. Istotnie,
młoda dziewczyna wkraczając w uporządkowaną przestrzeń zadrugi, zupełnie nie
może przyzwyczaić się do ogólnych, panujacych w niej norm i do statusu
gospodyni, jaki zyskała poprzez małżenstwo z Arsenem: Wpuściła na przykład psy do kuchni, a te
powyżerały z garnków mięso. Nie zatknęła czopa w beczce. Spaliła chleb tak, że
caly piec chleba przyszło oddać świniom. W dni powszednie ubierała się
odświętnie. Nigdy nie zwróci uwagi na to, co dzieje się z dziećmi […]. Nie
przypuści nikomu, ponadawała wszystkim szydercze przezwiska. Co dzień coś
nabroi, a na wszelkie uwagi odpowiada groźbą powrotu do ojca. Przy tym wszytskim jest bardzo uparta i pozostaje
niewzruszona na reakcje domowników: Wszystko wie lepiej od innych, wszystko musi być tak jak jej
się spodoba, nie chce robić tego, co się jej rozkaże […]. W jej obejściu się,
było coś rozkazującego, tyrańskiego, tak, żeś musiał ją słuchać. Może to jej
krasa była przyczyną, że tak panowała nad kobietami. Ponadto nie szanowała fundamentalnych zasad systemu
funkcjonowania zadrugi, jakimi były m. in. zasada dzielenia się, czy wspólnota
majątku i dóbr, mówiąca o tym, że z rzeczy osobistych mogli korzystać wszyscy: Brakowało jeszcze
chyba tego, abym rozczyniała ciasto na całe wojsko sułtańskie! Dla mnie i dla
Arsena dosyć i jednego bochenka chleba. Zaczęła żądać, aby ją
lepiej i inaczej ubierano. Biedaczysko Arsen przekłada jej, że dziadunio z
Radojką zakupują odzież dla wszystkich, że on nie śmie nawet napomknąć
dziaduniowi o kupieniu dla niej samej nowego wyszywanego stanika; ale
ona odpowiada, że nie za dziadunia wyszła za mąż i że uda się do ojca z prośbą
o kupienie jej, czego koniecznie potrzebuje, poniweaż mąż jej jest odrapańcem,
który nawet igły wziąć nie śmie, nie spytawszy o pozwolenie tego starowiny. Coraz większa nieposłuszność młodej żony, martwiła
Arsena okropnie, gdyż nie tylko on odczuwał znaki jej niezdyscyplinowania, ale
cała zadruga. Jego bezradność wobec
Anoki ponownie sprowadzona jest do jej urody: Gdyby tylko nie patrzyła nań temi swemi
oczyma, dałby on sobie z nią radę. Czasami założył już rękę za pas, zaciśnie
cybuch w zębach i chwyci za kij, ale gdy ona spojży na niego, poniósłszy głowę,
Arsen staje się tak potulnym, jak gdyby stał przed samym władyką. W ten sposób
szalało Anoką coraz gorzej i gorzej, a wszystko starała się czynić na przekór. Niewykluczone,
że innym powodem jego bezsilności wobec nieposkromionej żony, było zbyt pospieszne
i niedojżałe małżeństwo, co dobrze obrazuje rozmowa ojca Arsena - Blagoje z
Radojką:
- Stryjenko, ten
nasz Arsen, przebacz mi, rozmilował się na zabój w owej sroce Burmazovića.
- Arsen? Ten,
któregośmy niedalej jak przeszłego lata zamoczyli?.
Arsen był bardzo
zakochany w pięknej Anoce: Jednak przez śmiech i łzy widział niewyraźny obraz Anoki, która go tak chwyta
za serce, że zdawało mu się, iż tu natychmiast powinien umrzeć. Jego miłość można by określić mianem porywczej,
zachłannej, szczerej i głupiej, co typowe jest dla miłości w niedojżałym wieku,
jak mówi serbskie przysłowie: Młodość głupota – starość słabość (mladost ludost – starost
slabost). Małżeństwa
w zadrudze zawierano dosyć wcześnie, chłopcy zwykle żenili się pomiędzy 18 a 25 rokiem życia (według
zasady starszeństwa), dziewczyny zaś wychodziły za mąż po ukończeniu 16 lat. Takie
związki nie były niczym niestosownym w ówczesnych czasach, aczkolwiek mogły
prowadziłć do konfliktowych sytuacji, które rozwiązywane były przez autorytet
całej zadrugi, czyli przez gospodarza, najstarszego z rodu, którym w omawianej
noweli jest Maciej Dzienadyć. Słowo „stary”, którego synonimem w tym wypadku
jest „dziadunio”, w patriarchalnej kulturze wiązane jest osobą niepodważalną, najbardziej
doświadczoną, mądrą, dlatego kiedy najstarszy z rodu mówi, młodsi obowiązkowo
milczą i z poważaniem słuchają, przyjmują bez sprzeciwu wolę gospodarza. Kiedy
zrozpaczony Arsen zwraca się w ostateczności o pomoc do Macieja, ten sprytnie,
choć ryzykownie podchodzi rozpieszczoną Anokę, wtedy i ona okazuje mu pewne
uszanowanie: Coś
w niej drgnęło, spuściła ręce. Wyprostowała się i chciała wyjść z izby.
<<Czekajno, córko>> – krzyknął dziad niezwykle dźwięcznym głosem.
[…]<< zdaje się, że ci tu źle w moim domu i z moimi ludźmi?>> Kto
widział by kobieta coś odpowiadała? I
Anoka milczy, ale ręką ścisnęła pierś swą, ża aż paznokcie wpiły się w
ciało. […] << nie zniosę tego, dopóki zyję! Nie pozwolę, aby dom mój stał
się dla któregokolwiek z mych dzieci więzieniem. Słyszę, że cię te kobiety
(brodą wskazal na kuchnię) prześladują i krzywdzą. Ale ja tu jestem
gospodarzem!>> Anoka […] po raz pierwszy czuje pewien strach.
<<Szukają z tobą zaczepki. Wszystkie chciałyby, abyś za nie troszczyła
się o wszystko i pracowała. Jak gdybyś z chaty żebraczej przyszła. […] Ale nie
zniosę tego. Jestem stary i słaby i ciężko mi dawać radę z takimi ludźmi. I nie
chcę już tego. […] wszystkim wam i waszym żonom rozkazuję, abyście we
wszystkiem słuchali tej oto […] i chcę, aby mi nic w domu nie robiła.
[…]. Dziewczyna straciła
umiar, zachowywała się jakby ją szatan opętał,
sama coraz bardziej nie mogła trwać w tym stanie. Wkrótce zrozumiała, że
bezwolne życie prowadzi do zrujnowania. Jej głęboka przemiana przywraca dawne stosunki w zadrudze.
Obok miłosnego wątku Anoki i Arsena,
w noweli Na bunaru da się zauważyć
jeszcze jeden ciekawy i charakterystyczny dla zadrugi typ związku między
kobietą a mężczyzną. Jest on raptem wspomniany przy okazji charakterystyki
gospodarza Macieja Dzienadyća: Maciej Dzienadyć, człowiek to już całkiem stary […]. Nie
tylko jego krewni, ale i całe siło zwało go dziaduniem. Żona jego zmarła
jeszcze wówczas, kiedy byli na wygnaniu. Po starszym bracie została
żona, która powdziela z nim obecnie władzę w zadrudze. Radojka jej na imię. Taki
typ relacji to lewirat,występujący często na terenach Kosova, Metohii i
Vojvodiny (czyli tam, gdzie urodził się Laza Lazarević). Jest to norma, wedle
której wdowę poślubia brat zmarłego męża. Jest to pozostałość archaicznej formy
małżeństwa, które w serbskich warunkach jest pojmowane jako humanitarne
postępowanie względem dzieci zmarłego brata z jednej strony a zachowaniem
wspólnoty ekonomicznej z drugiej. Pozycja
Radojki w zadrudze jest niemalże równa gospodarzowi, oboje mieli szerokie
pełnomocnictwa w zakresie kierowania zadrugą: Podczas obiadu
siada po prawicy Macieja, i w całym domu nic ważnego nie zajdzie, zanim ona nie
wyjawi swego zdania, lub przynajmniej zanim dziadunio z nią się nie naradzi.
Rozumie ona doskonale swoje położenie i nie nadużywa go. […] Po Macieju i
Radojce jest jeszcze jeden członek rady domowej, to najstarszy syn dziadunia –
Blagoje, ojciec Arsena. Oprócz tego trojga nikt w domu nie rozkazuje; wszyscy
ich ślepo słuchają i z pokorą ulegają ich rozkazom.
Podsumowanie
Obie nowele Lazy Lazarevića pt. Prvi put s ocem na jutrenje i Na bunaru osadzone są głęboko w „patriarchalno
– obywatelskim” systemie wartości. Pojawiły się zatem motywy: zgodność rozdziny
i dominująca w niej rola ojca czy gospodarza, powrót do życia rodzinnego,
wrażliwość na kontakty z obcym i nowoczesnym, pokusy życia przeciw
bezwzględnemu małżeństwu osadzonego w normie patriarchatu itp. Momenem
najważniejszym w obu nowelach jest, moim zdaniem, moment przemiany bohatera (przemiana ojca hazardzisty,
przemiana Anoki), który motywuje się rozmaicie, choć zawsze na podstawie
moralno-egzystencjalnej (stosunek dobra i zła, życia i śmierci, wzlot
materialny – upadek), związanej z rolami członków w rodzinie (ojca, matki,
dzieci, brata, synowej, syna itp.) i ich kryzysami, czy też kryzysami stosunków
pomiędzy grupą a jednostką (obczyzna a strony rodzinne, rodzina; kobieta a
rodzina i zadruga; kobieta a matka i żona itp.). Ujawnia on bowiem, a zarazem
poucza, iż porządku patriarchalnej
rodziny, nie wolno naruszać, że
należy postępować zgodnie z przypisaną rolą społeczną. Pokazuje, że nawet
przekształcenia czy naruszenia norm patriarchalnego systemu wartości, zawsze
powrócą do swojego ładu
i harmonii. Tym samym Lazarević, wychowany w tradycyjnej rodzinie serbskiej,
nawołuje do obrony wspólnot rodowych, jej wartości, relacji jej członków, które
pod wpływem sytuacji ekonomiczno-społecznej, rozwoju gospodarczego, powstania
przemysłu, ulegają rozpadowi.
U pripovesti Prvi put s ocem na jutrenje pripoveda se
o uzbudljivom i dramatičnom događaju u jednoj patriarhalnoj porodici. Građu za
ovu priču pisac je našao u stvarnosti, u građanskom drutu, koje je počeo da se
razvija po odlasku Turaka iz Srbije. Na početku
pripovetke je kratak ugod u priču o porodici – ode se predstavlja kazivač kojim
je sin glavnog junaka Mitara – Miša. Na početku pripovetke, predočava lik
Mitara, njegov portret i karakter (ozbiljan je, namrešten, ćutljiv, nikad se
nije smejao, što kaže tako mora biti, udek je hladan i osorljiv, sa ženom nikas
i nikuda nije izlazio itd.), predočava karakterne, psihološke i moralne crte
Mitara i orlo kratko njegov odnos prema ženi i deci. Dalje odnos Mitrov odnos
prema ženi naznačen je šire, sa više detalja. U ovom delu pripovetke, otkriva
se još jedna osobna Mitrowa, koja će promeniti život porodice – to je kociarska
strast. Mitar gubi neke stvari na kocki, vraća ih, donosi ono što je gubio itd.
Marica sve to posmatra, pati, plače. Pokušava da mužu kaže, da ga vrati
porodici, ali on joj osorljivo i nadmeno odgovara i ućutjuhe je. Mitar ne
ostaje neosorljiv – menja se njegov izgled i odnos prema ženi. U završnoj sceni
glas mu je mek kao svila, držanje mu je opušteno i skromno, razgovara sa
Maricom, oslanja se na njeno rame, dozvoljava da Ga ona povede za ruku kao
dete. Međutim u
pripovetke Na Buranu glavna junakinja
Anoka predstavljena je kao jaka, razmažena i odlučena žena. Njen muž Arsen kao
i ostale žene u zadruge plaše se nju. Dopunito Anoka je veoma lepa. U patriarhalnoj
kulturi glavni ženski zadatak je da bude dobra majka i domaćica. Ako je lepa,
veruje se, to joj samo može biti na smetnji da obavi svoj osnovni zadatak.
Takođe, verovatno, postoji potisnuti strah da će lepa žena možda biti ne samo
loša domaćica, već i neverna, a to je onda velika bruka za muža i njegovu
porodicu. Njen odnos prema svima menja se kad najstariji iż zadruge – gospodar
Matija, podvalom obminjao nju, naime uručio joj je vladu u zadruge. Njen
karakter jako se promenja i zato privraća red u ovoj velikoj porodici.
Isto u narodnim
srpskim poslovcima relacja između „ženom” a „čovekom” se dobro uhvatila: „Dobra žena je i slepa i gluva na muževlja
zla
Ko sluša ženu, gori je od žene,
U žene je duga kosa, a kratka pamet
Ko sluša žensku pamet, svoju nema
Nije carstvo za neljude, / nit je ljudi, će
im žene sude
Od zle žena nema većeg zla na svetu
Neveruj ženi, jer se kao mesec meni
Dva puta je čoek u svom životu veseo: prvom kad se oženi, a drugom kad
ženu ukopa
itd.
Bibliografia:
- Barac A., Literatura
narodów Jugosławii, Wrocław 1969.
- Cirlić B., Antologia
noweli jugosłowiańskiej, Warszawa 1964.
- Jakóbiec M., Literatury
narodów Jugosławii, [w:] : Dzieje literatur europejskich, t. III, cz.
2, red. W. Floryan, Warszawa 1991.
- Pawiński A., Serbia.
Zarysy historyczno – etnograficzne, Warszawa 1874.
- Vlahović P., Kultura
ludowa w Serbii, Kraków 1991.
- Słownik etnologiczny – terminy ogólne, red. Z.
Staszczak, Warszawa-Poznań 1987.
Czasopisma:
- Jakóbiec M., Wieś
podstawą kultury narodowej Serbów, [w:] Wieś i państwo, nr 2, Lwów
1938.
- Влајунц М. З., Жена
у народним пословцима, [в:] Српски етнографски зборник ио 3, Београд
1975.
- Wasilewski L., Przy
studni, [w:] Ateneum III, Warszawa
1892.
- Wasilewski L., Święcone
kwiecie, [w:] Przegląd literacki: dodatek do „Kraju”, 36-38,
Petersburg 1890.
Strony internetowe:
- http://www.6yka.com/print/282.
- http://www.trebjesanin.info/.
- http://sr.wikipedia.org/srel/%D0%92%D0%B0%D0%BB%D1%82%D0%B0%D0%B7%D0%B0%D1%80_%D0%91%D0%BE%D0%B3%D0%B8%D1%88%D0%B8%D1%9B#_note-0.
Serbska patriarchalna kultura jest przede wszystkim,
kulturą wiejską. Vuk Karadžić to zwięźle napisał: Narod srpski nema drugi ljudi
osim seljaka. Ono malo Srba što žive po varošima kao trgovci (gotovo same
dućanđije) i majstori (ponajviše ćurčije, terzije, jekmekčije, tufekčije), zovu
se varošani; i budući da se turski nose i po turskom običaju žive, a uz
bune i ratove ili se zatvore s Turcima u gradove, ili s novcima beže u Nemačku;
zato oni ne samo što se ne broje među narod Srpski, nego ji još narod i
prezire. Srbi, kao seljaci žive samo od zemlje i od stoke. Źródło:
http://www.6yka.com/print/282.
A. Barac, op. cit.,
s. 218.
H. Kalita, Po
raz pierwszy z ojcem na jutrzni, [w:] B. Cirlić, Antologia noweli
jugosłowiańskiej, Warszawa 1964, s. 47.
М.З. Влајунц, Жена у народним пословцима, Српски етнографски зборник ио 3. Београд 1975, s. 142.
Zamoczyć - uznać za pełnoletniego do robót
gospodarskich. Źródło: L. Wasilewski, Przy
studni, op.cit.,
s. 217.